Może to wyglądać jak Photoshop, ale są to prawdziwe zdjęcia kota, który błąkał się po ulicach miasta Warna w Bułgarii. Mieszkańcy miasta znaleźli zielonego kotka spokojnie spacerującego po ulicach, więc wkrótce powstało zamieszanie, aby spróbować dowiedzieć się, co mogło się stać zwierzęciu.
Pierwsze podejrzenie było takie, że mógł paść ofiarą bardzo kiepskiego żartu. Mieszkańcy utworzyli nawet grupę na Facebooku, aby spróbować znaleźć winowajców. Po pewnym czasie pojawiła się odpowiedź: nikt nie pomalował kota na zielono. To kot postanowił spędzać noce na opakowaniach zielonej farby syntetycznej, które były przechowywane w garażu.
Zobacz też: Nowe grube tancerki Anitty to policzek wymierzony standardomWiedząc, że barwnik prawdopodobnie nie jest wystarczająco zdrowy, aby można go było stosować na zwierzętach, miejscowi próbują schwytać kota, aby go wykąpać i sprawdzić jego stan zdrowia, ale nie odnieśli sukcesu.
Poniższy film stworzony przez zespół Rex Features opowiada nieco więcej o tej historii:
[youtube_sc url="//www.youtube.com/watch?v=-OJMIqVrON0″]
za pośrednictwem Daily Mail
Wszystkie zdjęcia autorstwa: Rex Features
Zobacz też: Legenda "chuchureja": czy wiśnia w syropie jest rzeczywiście wytwarzana z chuchu?