Spis treści
John Lennon skończyłby 80 lat 9 października 2020 r. Jedna z najbardziej znanych i lubianych twarzy na świecie, piosenkarka stracił życie w wieku 40 lat, 8 grudnia 1980 roku . Lennon został zastrzelony przez Marka Davida Chapmana przed budynkiem Dakota w Nowym Jorku, gdzie mieszkał z żoną Yoko i synem Seanem.
Mark Chapman został aresztowany wkrótce potem i od tego czasu bezskutecznie stara się o wymarzone zwolnienie warunkowe. Ostatnia próba człowieka, który zabił Lennona w tym samym dniu, w którym poprosił o autograf byłego Beatlesa, zwróciła uwagę z dwóch powodów. Chapman przyznał się do zastrzelenia autora książki "Lennon". "Imagine za próżność, a nawet przeprosił Yoko Ono.
"Chcę dodać i podkreślić, że był to skrajnie samolubny czyn. Żałuję bólu, który jej (Yoko Ono) sprawiłem. Cały czas o tym myślę". powiedział zabójca.
Markowi Chapmanowi odmówiono wolności 11 razy
Chapman został sklasyfikowany jako zagrożenie dla dobrobytu społeczeństwa
Chapman stanął przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości starając się o zwolnienie warunkowe po raz 11. Jego szanse były minimalne i zostały oddalone po tym, jak przyznał się do motywów, które skłoniły go do odebrania życia Johnowi Lennonowi.
Zobacz też: Kto jest w kosmosie? Strona informuje, ilu i którzy astronauci znajdują się obecnie poza Ziemią."On (John Lennon) był niezwykle sławny. Nie zabiłem go ze względu na jego osobowość lub rodzaj człowieka, jakim był. Był człowiekiem rodzinnym. Był ikoną, kimś, kto mówił o rzeczach, o których możemy teraz rozmawiać, i to jest wspaniałe". .
Zobacz też: Ślady pozostawione przez ludzi, którzy zostali trafieni piorunem i przeżyliJohn i Yoko Ono przeprowadzili się do Nowego Jorku w latach 70. ubiegłego wieku
Wystąpienie Marka Chapmana wystarczyło do odrzucenia przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Według dokumentów uzyskanych przez Press Association, zwolnienie mordercy "byłoby niezgodne z dobrobytem społeczeństwa".
W 1980 roku Chapman miał 25 lat i opuścił dom, w którym mieszkał z żoną na Hawajach, aby udać się do Nowego Jorku i zabić Lennona. "Zabiłem go... ponieważ był bardzo, bardzo, bardzo sławny, a ja bardzo, bardzo, bardzo szukałem osobistej chwały, czegoś bardzo samolubnego". I ukończył dla rady sądowniczej Wende Correctional Center w Nowym Jorku, "Chcę tylko powtórzyć, że żałuję mojej zbrodni. Nie ma usprawiedliwienia. Zrobiłem to dla osobistej chwały. Myślę, że (morderstwo) jest najgorszą zbrodnią, jaka może się przydarzyć komuś niewinnemu".