Wszystko w życiu Marilyn Monroe wydaje się fascynujące i skazane na przejście do historii - nawet zwykła peruka. Sześć tygodni przed śmiercią w czerwcu 1962 roku, największa gwiazda Hollywood pozowała do sesji zdjęciowej Berta Sterna dla magazynu "The Times". Vogue Marilyn składa w nim hołd wiecznej pierwszej damie USA, Jacqueline Kennedy, nosząc perukę brunetki z fryzurą, którą uwieczniła Jackie.
Warto pamiętać, że Jacqueline Kennedy była wówczas żoną prezydenta Johna Kennedy'ego, z którym Marilyn miała mieć gorący romans - o czym świadczy słynna scena, w której, seksowna jak zawsze, śpiewa "Happy Birthday" podczas obchodów 45. urodzin prezydenta w maju tego samego roku.
Chociaż jej blond włosy były jednym z najsilniejszych znaków seksapilu Marilyn, była brunetką z urodzenia, a jej włosy były farbowane. Aktorka zmarła 5 sierpnia 1962 roku z powodu przedawkowania narkotyków w wieku 36 lat. Zdjęcia Marilyn w peruce są jednymi z ostatnich zrobionych przez nią i stały się rarytasami w jej ogromnym repertuarze fotograficznym. John Kennedy miał zostać zamordowany pod koniec rokuw dniu 22 listopada 1963 r.
Zobacz też: Jak śpią żyrafy? zdjęcia odpowiadają na to pytanie i stają się wirusowe na TwitterzeZobacz też: Mamut wymarły 10 000 lat temu może zostać przywrócony do życia dzięki inwestycji w wysokości 15 milionów dolarów