Rajskie wyspy Bahama to idealne miejsce dla tych, którzy marzą o słonecznych dniach, przejrzystym morzu, tropikalnym klimacie, zielonym lesie i świniach. Tak, wśród kilku wysp, które co roku przyciągają miliony turystów na archipelag, jedna z nich wyróżnia się nie tylko krajobrazami i plażami, ale także populacją świń, która ją zamieszkuje. To Big Major Cay, wysepka lepiej znana jako "Wyspa Świń".Powód jest oczywisty: Big Major Cay zamieszkują wyłącznie świnie.
Dokładniej mówiąc, lokalna populacja składa się z kilkudziesięciu - szacunki wahają się od 20 do 40 - dzików, krzyżówki świni domowej i dzika.Inni twierdzą, że pracownicy hoteli na innych wyspach powstrzymali rozprzestrzenianie się świń na ich obszarze, przenosząc je tam, a świnie mogły zostać wysłane na wyspę, aby uczynić ją atrakcją turystyczną - którą rzeczywiście się stała.
Zobacz też: Naukowcy wyjaśniają, dlaczego mleko karaluchów może być pożywieniem przyszłościZwierzęta są urocze, karmią się bezpośrednio z rąk turystów, a krajobraz jest rzeczywiście oszałamiający - ale nie wszystko jest rajem na wyspie, jak pokazał ten niedawny artykuł. Aby utrzymać liczbę zwierząt pod kontrolą, miejscowa ludność musi je w końcu zabijać i często wykorzystywać jako atrakcję. Turyści są stale atakowani przez zwierzęta, które żyją bez schronieniaWyspa jest wykorzystywana jako prawdziwy biznes, kosztem zdrowia zwierząt, które często ulegają intensywnemu poparzeniu słonecznemu.
Zobacz też: Brazylia to Zachód - zrozumienie złożonej debaty, która powraca wraz z konfliktem między Ukrainą a RosjąSą oczywiście pozytywne strony tego miejsca - głównie w kontekście wiedzy o świniach, pokazania światu, że są to inteligentne, zabawne i potulne zwierzęta. Okazuje się, że wyspa nie jest po prostu rajem dla zwierząt, eksploatowanych w ramach biznesu, bez większej kontroli i opieki. Niesamowity krajobraz nie wystarczy, aby uczynić miejsceraj, a opieka nad zwierzętami to minimum, które można zaoferować w zamian za zachwyt turystów i miejscowej ludności.