Tak hojna i piękna jak ona, natura jest nieprzewidywalna i bezlitosna, ale zwykle ostrzega nas znakami i wskazówkami dotyczącymi jej burz i jej najbardziej niszczycielskich odmian - i to od nas zależy, jak odczytamy te znaki. W ostatnią sobotę, 12-go, japońskie niebo nagle zaczęło się zmieniać: zamiast zwykłych gęstych szarych chmur zapowiadających burzę, wszystko było zabarwioneJak w wielu przypadkach, piękno było w rzeczywistości zapowiedzią tragedii: natura chciała w ten sposób powiedzieć, że zbliża się tajfun Hagibis.
Zobacz też: "The Simpsons" dobiega końca po 30 latach emisji, mówi twórca otwarciaZjawisko meteorologiczne nazywane jest "rozpraszaniem" i zwykle występuje przed dużymi burzami. Nazwa została nadana, ponieważ cząsteczki i małe cząsteczki w atmosferze wpływają na kierunek i rozpraszają światło. Silniejsze burze mają tendencję do usuwania większych cząstek z atmosfery, zdolnych do pochłaniania większej ilości światła i rozpraszania fal bardziej równomiernie - a tym samym w łagodniejszych odcieniach. APodejście tajfunu, poprzez usunięcie tych cząstek, pozwala naszym oczom zobaczyć te bardziej intensywne odcienie padania światła.
To samo zjawisko wystąpiło w krajach, które zwykle otrzymują takie zdarzenia meteorologiczne - podczas przejścia huraganu Michael w zeszłym roku mieszkańcy stanu Floryda w USA również zarejestrowali niebo zabarwione na fioletowo i fioletowo.
Zobacz też: Łechtaczka 3D uczy o kobiecej przyjemności we francuskich szkołachOkoło godziny 19:00 w sobotę Hagibis uderzył w Japonię jako super tajfun, najpotężniejsza burza, która nawiedziła ten kraj od 60 lat, z porywami do 200 km/h. Szacuje się, że zginęło 70 osób, a dziesiątki tysięcy domów zostało zalanych, ale praca zespołów ratowniczych w Japonii trwa.