Marka Balenciaga jest ostro krytykowana na Twitterze po przeprowadzeniu kampanii, która wywołała kontrowersje. Hiszpańska firma znana jest z odważnych i często dziwacznych kolekcji, ale tym razem ton spotkał się z krytyką.

Kim Kardashian, która pojawiła się na premierze najnowszej kolekcji firmy, powiedziała, że zrewiduje swój kontrakt z wytwórnią, ale co się do cholery stało?

Kim Kardashian i inne gwiazdy zbuntowały się przeciwko Balenciaga

Kampania nowej designerskiej torebki przedstawia dziecko trzymające "pluszowego misia". "Pluszowym misiem" w tym przypadku jest torebka przedstawiona w reklamie.

Gwiazdami kampanii są jednak dzieci. Torby (i inne materiały kampanii) zawierają sprzęt sadomasochistyczny, co doprowadziło do krytyki ze strony opinii publicznej.

Główna debata dotyczy umieszczania wizerunków nieletnich związanych z kontekstem seksualnym lub możliwych aluzji do przemocy seksualnej.

Jednak inne zdjęcie z kampanii przedstawiało, na papierze, który znajdował się w tle, tekst decyzji sądu w sprawie pornografii dziecięcej.

Te dwa czynniki spowodowały, że firma musiała wytłumaczyć się na swoich portalach społecznościowych. W oświadczeniu firma Balenciaga przeprosił za to, co się stało.

"Szczerze przepraszamy za obrazę, jaką mogła spowodować nasza kampania. Nasze torby z pluszowymi misiami nie powinny być promowane w tej kampanii z udziałem dzieci. Natychmiast usunęliśmy kampanię z naszych platform" - rozpoczęła firma.

Balenciaga stwierdziła, że dokumenty z orzeczeniem o pornografii dziecięcej zostały stworzone przez agencję reklamową i nie zostały zatwierdzone przez markę.

"Poważnie traktujemy kwestię przemocy wobec dzieci i podejmiemy odpowiednie kroki prawne przeciwko osobom odpowiedzialnym za grę, w szczególności za niezatwierdzone przedmioty. Głęboko potępiamy wykorzystywanie dzieci w jakikolwiek sposób. Domagamy się bezpieczeństwa dzieci i ich dobra" - powiedziała firma.

Przeczytaj także: Farma ma historię błędów, takich jak druk z niewolnikami i Iemanjá w modzie