Sarah B. Hrdy Antropolog i emerytowany profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego pisze obszernie o nauce o ludzkim macierzyństwie. Autorka ma rewolucyjny, a nawet kontrowersyjny pogląd na ten temat i według niej instynkt macierzyński, ta rzekomo zaprogramowana kobieca postawa, nie istnieje.
Uważa, że to, co faktycznie się dzieje, to biologiczna predyspozycja do inwestowania w dziecko - zdeterminowana zimną relacją między kosztami a korzyściami.
Zobacz też: Historia żony El Chapo, niedawno aresztowanej, która ma nawet linię ubrań nazwaną na cześć handlarza.Zobacz też: Freddie Mercury: Zdjęcie z Live Aid opublikowane przez Briana Maya rzuca światło na jego związek z ojczyzną Zanzibarem"Wszystkie samice ssaków mają instynkt macierzyński, ale nie oznacza to, jak się często zakłada, że każda rodząca matka jest automatycznie [gotowa] do opieki nad swoim potomstwem". mówi Hrdy. "Zamiast tego hormony ciążowe stymulują matki do reagowania na bodźce dziecka, a po urodzeniu, krok po kroku, reaguje ona na sygnały biologiczne".
Sarah doszła do wniosku, że kobiety nie kochają swoich dzieci instynktownie i, podobnie jak inne samice w królestwie zwierząt, nie przywiązują się do nich automatycznie. Instynkt macierzyński, tak jak go pojmujemy, nie istnieje. Bezwarunkowa miłość matki do dziecka nie opiera się również na wymogach biologicznych.
Kobiety nie rodzą się z zastawką, która predysponuje je do rodzenia dzieci, a jedynie genetyka sprawia, że samice, które rodzą dzieci, zapewniają im warunki do prawidłowego rozwoju.