To właśnie na wyspach Galapagos, w obliczu ponad 15 gatunków żółwi olbrzymich żyjących na wulkanicznym archipelagu, Karol Darwin rozpoczął swoje badania nad ewolucją gatunków w 1835 r. Prawie 200 lat później, dziś na wyspie przetrwało tylko 10 gatunków zwierząt, z których większość jest zagrożona wyginięciem. Jednak dobre wieści przekroczyły morza z rąk naukowców z Galapagos Conservancy:Znaleziono gigantycznego żółwia z gatunku, który uważano za wymarły i którego nie widziano od 110 lat.
Znaleziono samicę żółwia olbrzymiego Fernandina
Ostatni raz żółwia olbrzymiego Fernandina widziano podczas ekspedycji w 1906 r. Samo istnienie zwierzęcia było kwestionowane przez naukowców, aż do niedawna dorosła samica tego gatunku była widziana w odległym regionie wyspy Fernandina - jednej z wysp tworzących archipelag.
Zobacz też: Najlepsze świąteczne piosenki wszech czasówZobacz też: Ziemia waży teraz 6 ronnagramów: nowe pomiary masy zostały ustalone na konwencjiNaukowcy uważają, że samica ma ponad 100 lat, a ślady tropów i odchodów zachęciły ich do uwierzenia, że na miejscu mogą żyć inne osobniki - a wraz z tym rosną szanse na rozmnażanie i utrzymanie gatunku.
Naukowcy przewożący samicę
"To zachęca nas do wzmocnienia naszych planów poszukiwania innych żółwi, co pozwoli nam rozpocząć program hodowli w niewoli w celu odzyskania tego gatunku" - powiedział Danny Rueda, dyrektor Parku Narodowego Galapagos.
-Żółw przechodzi na emeryturę w wieku 100 lat po kryciu, aby ocalić cały gatunek
Wyspa Fernandina w centrum
W przeciwieństwie do większości gatunków żółwi olbrzymich, które są zagrożone przez polowania i działania człowieka, największym wrogiem żółwia Fernandina jest jego własne ekstremalne środowisko, przez częste wypływy lawy wulkanicznej. Żółw został zabrany do ośrodka hodowlanego na sąsiedniej wyspie Santa Cruz, gdzie zostaną przeprowadzone badania genetyczne.
"Podobnie jak wiele osób, początkowo podejrzewałem, że Fernanda nie jest żółwiem pochodzącym z wyspy Fernandina" - powiedział dr Stephen Gaughran, badacz podoktorancki na Uniwersytecie Princeton. Aby ostatecznie określić gatunek Fernandy, dr Gaughran i współpracownicy zsekwencjonowali jej kompletny genom i porównali go z genomem, który udało im się odzyskać z okazu zebranego w 1906 roku.
Porównali również te dwa genomy z próbkami pochodzącymi od 13 innych gatunków żółwi z Galapagos - trzech osobników z każdego z 12 żyjących gatunków i jednego osobnika z wymarłego żółwia olbrzymiego Pinta (Chelonoidis abingdonii).
Ich wyniki pokazują, że dwa znane żółwie Fernandina należą do tej samej linii i różnią się od wszystkich innych. Dalsze kroki dla gatunku zależą od tego, czy uda się znaleźć inne żyjące osobniki. "Jeśli jest więcej żółwi Fernandina, można rozpocząć program hodowlany w celu wzmocnienia populacji. Miejmy nadzieję, że Fernanda nie będzie "końcem" swojego gatunku" - powiedziała Evelyn Jensen,badacz na Uniwersytecie Newcastle.
Pełne badanie zostało opublikowane w czasopiśmie naukowym Biologia komunikacyjna .